Nagle wybrzmiała muzyka Daniela Bryana, który wyszedł na ring. Daniel spytał Ortona, czy naprawdę uważa się za serce i duszę WWE, ale wówczas Stephanie powiedziała, że nie jest zadowolona z tego, że panowie im przerwali. Jeśli ktoś ma coś do załatwienia, powinien porozmawiać z Kanem. Bryan powiedział, że właśnie dlatego tu jest. Daniel stwierdził, że trudno znaleźć Kane’a poza zeszłym tygodniem, gdzie próbował interweniować w walce Bryana z Randym. Ostatecznie Kane zawiódł, a Daniel pokonał Ortona. Bryan chce walki z Kanem i to już dziś! Stephanie stwierdziła, że to Daniel jako pierwszy zaatakował Kane’a. Mimo wszystko Stephanie i Triple H nie popierają zachowania Kane’a, który jest na administracyjnym urlopie. Daniel chciał wiedzieć, kto ocenia prace The Authority, po czym dodał, że są połączeniem arogancji i głupoty.
Orton kazał Bryanowi okazać im szacunek. Randy wychwalał Stefcię i Huntera, po czym powiedział, że Daniel powinien całować ziemię, po której chodzą. W odpowiedzi Bryan przypomniał moment, w którym Orton skuł Triple H’a kajdankami i pocałował Stephanie. Randy groził Danielowi, ale HHH powiedział, że nie jest to konieczne. Dziś Bryan zmierzy się z… nikim. Daniel ma zasłużoną wolną noc. Zdenerwowany Bryan zaczął wraz z fanami skandować „NO”.. Na ring wyszedł… Kane. Oświadczył, że został wysłany na urlop i akceptuje karę, ponieważ działał na własną rękę. Kane chciał kontynuować, ale przerwało mu nadejście Daniela Bryana! Daniel ruszył na Kane’a z serią kopnięć, ale ten odpowiedział Uppercutem. Zanosiło się już na Chokeslam, ale Bryan się uwolnił i wyrzucił Kane’a z ringu. Daniel dorzucił Suicide Dive oraz Running Dropkick przy barierce. Kane uciekł przez widownię, a Bryan zaczął świętować na narożniku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz